„Był wierny Kościołowi i wierny Polsce” – tak o zmarłym Prymasie Józefie Glempie mówi bp Kazimierz Ryczan. Biskup kielecki wspomina Prymasa Glempa jako człowieka zatroskanego o Polskę, doskonale znającego historię, „pochylającego głowę nad chlubną przeszłością kraju, nad mogiłami partyzanckimi. Ważne dla niego były sprawy ludzkie, konkretne jak i dotyczące całego Kościoła. | |
Bp Ryczan podkreśla, że Kościół poniósł poważną stratę. Biskup Wspomina trudne okoliczności, w których kard. Glemp został Prymasem Polski.”Bardzo trudno być wielkim po kard. Stefanie Wyszyńskim, zwanym Prymasem Tysiąclecia, ale dobrze wykonał to zadanie. Jako sekretarz Prymasa Wyszyńskiego dobrze znał trudne polskie sprawy, a Prymas obdarzał go zaufaniem” – uważa hierarcha. Biskup Ryczan przypomina erudycję i wykształcenie kard. Glempa”. Znał kilka języków, był prawnikiem i humanistą, radził sobie w kontaktach międzynarodowych. Zarazem był życzliwy dla ludzi i skromny, nie lubił kamer i mikrofonów” - uważa biskup kielecki. Wspomina także trudny czas stanu wojennego, kiedy to decyzje kardynała były różnie komentowane i oceniane. „On sam mawiał, że nie zdołał ocalić ks. Jerzego Popiełuszki, ale jednocześnie nie chciał łamać jego woli o pozostaniu w parafii, której służył” - powiedział biskup Kazimierz Ryczan. Zdaniem bp. Ryczana, kardynał Glemp dobrze czuł się na Kielecczyźnie, gdzie gościł co najmniej raz do roku, odbywając leczenie w Busku – Zdroju. „Pobyt w sanatorium doskonale mu robił. Zawsze wtedy mnie odwiedzał, umawialiśmy się na jeden wieczór i rozmawialiśmy – o sprawach Kościoła, często trudnych, ale także i o historii Kielecczyzny – opowiada biskup kielecki. Uważa on, że potrzeba trochę czasu na rzetelną ocenę postaci śp. Prymasa Glempa i że historia odda mu sprawiedliwość. | |
dziar / Kielce | |
-- Katolicka Agencja Informacyjna Data wydania: 25 stycznia 2013 Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski |