Prymas przełomów i ... rozstań

23 stycznia minęło pięć lat od śmierci kard. Józefa Glempa. Stał na czele Kościoła w Polsce w czasach bardzo trudnych, przełomowych, ale w ostatecznym rozrachunku niosących ogromne nadzieje. Następcą Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego został w lipca 1981 r. Jan Paweł II wracał wtedy do zdrowia po zamachu na jego życie.

Prymas Glemp od razu stał się mediatorem w ostrym konflikcie między ówczesną władzą a przywódcami NSZZ "Solidarność". Kilka miesięcy później został w kraju wprowadzony stan wojenny. Kard. Glemp natychmiast powołał Prymasowski Komitet Pomocy Osom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom. Prowadził polskich katolików przez mroczny czas lat 80. ubiegłego wieku.

Poparł ideę Okrągłego Stołu, wyznaczył przedstawicieli Kościoła, by byli przy nim obecni. To dzięki jego wysiłkom uporządkowane zostały w Polsce relacje między państwem i Kościołem. Przyczynił się do podpisania konkordatu. Był też zwolennikiem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.

Wprowadził Kościół katolicki w Polsce w trzecie tysiąclecie. Dokonany przez niego w 2000 r. w imieniu Kościoła publiczny rachunek sumienia połączony z przeprosinami przeszedł do historii jako wydarzenie bezprecedensowe.

Benedykt XVI zauważył, że sposób myślenia, wartościowania, dokonywania wyborów, podejmowania decyzji i kierunki duszpasterskiego działania kard. Glempa wyznaczało jego zawołanie biskupie "Caritati in iustitia" - "Dla miłości przez sprawiedliwość". Po śmierci kard. Glempa papież Benedykt XVI napisał: "Był apostołem jedności, a nie rozłamu, zgody, a nie konfrontacji, wspólnego budowania pomyślnej przyszłości w oparciu o przeszłe, podniosłe i bolesne doświadczenia Kościoła i narodu". Był też konsekwentnym patriotą, kochającym Ojczyznę.

Bp Michał Janocha nazwał kiedyś kard. Glempa "człowiekiem rozstań". "Najpierw rozstanie z metropolią gnieźnieńską, po podziale diecezji, rozstanie z archidiecezją warszawską po 25 latach pasterzowania i wreszcie trudne rozstanie z tytułem prymasa Polski" - wyjaśnił. To pokazuje jego ogromną pokorę i umiejętność podążania za zmianami. Właśnie tacy ludzie naprawdę wpływają na historię.

w: Ks. Artur Stopka, Prymas przełomów i... rozstań, w: Przewodnik Katolicki nr 3/2018, s. 14.